Czołgi Abrams wycofane z frontu? Ukraińskie wojsko dementuje doniesienia mediów
Ukraina wycofuje z linii frontu amerykańskie czołgi Abrams M1A1. Powodem jest zbytnie narażenie maszyn na atak rosyjskich dronów – podała 25 kwietnia agencja Associated Press (AP), powołując się na dwa "źródła wojskowe".
W styczniu 2023 r. Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały ze Stanów Zjednoczonych 31 Abramsów. Wykorzystywano je do przebijania się przez linię wroga. Jednak w tym czasie pole bitwy znacząco się zmieniło – wszędzie aktywnie wykorzystywane są drony rozpoznawcze i szturmowe. To z kolei utrudniało Ukrainie ochronę czołgów. Według AP, 5 z 31 czołgów zostało już utraconych.
"Nie będziemy publicznie komentować"
"Czołgi spisują się świetnie na polu bitwy i na pewno nie będziemy chować przed wrogiem tego, co sprawia, że Rosjanie się ukrywają. Co więcej, nie pozostawimy naszej piechoty bez potężnego wsparcia ogniowego" – poinformowała w komunikacie 47. Brygada Zmechanizowana Sił Zbrojnych Ukrainy.
Strona ukraińska zaapelowała, aby "czytelnicy ufali wyłącznie zweryfikowanym informacjom". "Nie będziemy jednak publicznie komentować, w jakim celu, gdzie i co Siły Zbrojne Ukrainy przewożą" – zaznaczyła 47. Brygada.
Sytuacja na ukraińskim froncie
Jest bardzo prawdopodobne, że Ukraina będzie musiała tymczasowo wycofać się na niektórych obszarach frontu. Opinię tę wyraził major rezerwy, weteran wojny rosyjsko-ukraińskiej Oleksij Hetman, cytowany przez agencję Unian. – Czy uda nam się odzyskać terytoria, które teraz tracimy? Natarcie z wielkimi stratami dla Rosjan nie jest nawet na kilometry, ale na dziesiątki, setki metrów. Dlatego nie sądzę, że warto się nad tym zastanawiać jako coś znaczącego. Tak, to prawie wojna pozycyjna, ale Rosjanie skoncentrowali tam prawie wszystko, co mieli – podkreślił.
W ostatnim czasie ukraińska armia, zagraniczni partnerzy Ukrainy i niezależni eksperci wojskowi ostrzegają, że rosyjskie siły okupacyjne gromadzą siły do ofensywy na niektórych obszarach frontu.